GIGAPARK to królestwo przyjemności dla każdego malucha. W naszym magicznym parku znajdziesz niekończące się atrakcje, które zachwycą nie tylko dzieci, ale i dorosłych opiekunów. To oaza bezpie...
Na rowerową przejażdżkę w Międzywodziu, można wybrać się ścieżkami prowadzącymi przez ciągnące się wzdłuż wydm lasy lub czerwonym szlakiem turystycznym, wiodącym na wschód od Międzywodzia ku bagnis...
Niewielki i systematycznie zarastający akwen, który powstał w wyniku naturalnego zapiaszczenia ujścia rzeki Dziwny oraz wykopania przez ludzi nowego kanału żeglugowego. Jezioro jest godne uwagi ze względu na walory przyrodnicze - rzadkie gatunki roślin (np. mikołajek nadmorski i wiciokrzew pomorski) oraz siedliska najróżniejszych ptaków, w tym objętych ochroną.
Czasy się zmieniły, wymagania wczasowiczów wzrosły, lecz bez szerokiej i długiej plaży, przecież by się nie obeszło, w nadmorskim kurorcie być musi. Z drobnym jak ziarenka maku piaskiem, z muszelka...
Do Międzywodzia jeździmy regularnie z rodziną. Zażyć jodu, odpocząć. Zazwyczaj w sezonie wakacyjnym co wiąże się z dużą ilością turystów więc odpoczynek jest mniej skuteczny. Być może wybiorę się tylko z małżonką na weekend w listopadzie żeby faktycznie się zrelaksować. W ciszy :)
Byłam na urlopie własnie w okolicach Andrzejek w Międzywodziu i było naprawdę miło. Kameralny hotelik, puste plaże i rześkie powietrze top coś o czym można marzyć :) impreza andrzejkowa również udana.
Jeśli chodzi o plaże, to moim skromnym zdaniem Międzywodzie nie ma sobie równych na całym polskim wybrzeżu. O ile w wakacje momentami szpilki nie szłoby wcisnąć pomiędzy tłumy wczasowiczów i parawany, tak na andrzejki miejsca powinno być pod dostatkiem. Swoją drogą - któregoś lata widziałem, jak ktoś... biegał na nartach po piasku. Także jak ktoś lubi biegówki, w listopadzie wręcz powinien je zabrać ze sobą. Trudno o przyjemniejszą zaprawę przed sezonem zimowym.
Moim skromnym zdaniem Międzywodzie nie ma sobie równych - to najlepszy kurort nad morzem w całej Polsce. I nie zmienią tego nie zawsze sprzyjające beztroskiemu odpoczywaniu okoliczności typowe dla długiego weekendu w listopadzie - od niepewnej pogody począwszy, a skończywszy na członkach rodziny, którzy krzywym okiem patrzą na takie wycieczki.
Do Dziwnowa jeżdżę cyklicznie od lat. Zazwyczaj jest to majówka bądź terminy wakacyjne. Na wyjeździe poza sezonem byłem raz i bardzo miło wspominam. Mało turystów, cisza i spokój. No i pobyty tańsze ;)