Nie miałem okazji śmigać na nartach w Świeradowie, więc nie wiem dokładnie jaka tam jest specyfika pogodowa. Ale biorąc pod uwagę słabe, dosyć krótkie zimy w górach z kilku ostatnich lat, nie sądzę żeby na tegoroczne andrzejki dało się tam szusować. Chyba, żeby miejscowa stacja narciarska zainwestowała wielkie pieniądze w te całe SnowFactory, którymi chwalą się inne ośrodki w kraju. Co do pozostałych walorów takiej małej wycieczki, to osobiście nie przepadam za chodzeniem po górach w listopadzie. Za zimno, za mokro, słowem - nie dla mnie. A ktoś rzeczywiście skusiłby się na coś takiego?